
Nasze życie opiera się o cykl narodzin i śmierci, cykle pór roku, rytmy Słońca, które wznosi się coraz wyżej nad horyzont i opad coraz niżej, cykle gwiazdozbiorów i galaktyk, które promieniują swoje światło na Ziemię w określonych momentach roku, i cykl życia wszechświata w obrębie, którego porusza się wszystko.
Te wszystkie rytmy, cykle, które zadziewają się każdego dnia, roku dekady, stek i milionów lat zadziewają się też w naszym ciele. Są w nim odczuwalne, nasze ciała i świadomość też podlegają tym cyklom, rytmom życia. Mając tego świadomość możemy w pełni skorzystać z potencjału energetycznego jakie te rytmy niosą.
Od dwóch lat obceruję podobne rzeczy zadziewające się polu Ziemi w określonych porach roku, przesileniach i różnych momentach przemieszczania się w obrębie przestrzeni kosmicznej naszej Planety. Skoncentruję się na obecnym nam teraz czasie, bo objęcie i wyrażenie wszystkiego jest jeszcze dla mnie nie do ujęcia w słowa.
Wielkanoc następuje w pierwszą Pełnię księżyca po równonocy wiosennej. Jest to pierwsza pełnia kiedy Słońce „Zmartwychwstaje” na niebie, jest coraz wyżej i świeci coraz mocniej i dłużej w ciągu dnia. Religia Chrześcijańska przyjęła ten czas jako Moment Zmartwychwstania Chrystusa, który świętujemy. Na przestrzeni czasów i różnych cywilizacji i kultur, był to czas świętowania Bogini Wielkiej Matki, czas świętowania odrodzenia życia, czas nowej wegetacji roślinnej, czas pierwszych zasiewów, czas kiedy zwięrzęta łączą się w pary i powołują nowe życie, czas kiedy odradza się moc Słońca na Niebie, czas kiedy określone konstelacje gwiazd promieniują swoje światło w stronę Ziemi. Czas odrodzenia, czy ponownych narodzin dotyczy całego życia także i człowieka.
Wiele Starożytnych Mistycznych Ścieżek, wiedziało o tym i celebrowało ten czas w określony sposób. Dla nas dziś jest to po prostu święto chrześcijańskie, choć w naszej kulturze Słowiańskiej, także celebrowało się początek życia w tym czasie.
W naszych ciałach w związku tym co opisałam, Nowe kody Słońca, Promieniowanie kosmiczne, powodują, że nasze gruczoły i organy jeśli są w stanie optymalnym, tzn. ciało fizyczne jest oczyszczone wolne od toksyn zaczyna produkować określone substancje, które mogą indukować , spowodować podwyższenie świadomości, poszerzenie jej. Innymi słowy mogą spowodować śmierć Ego i Odrodzenie Pełnej Świadomości Duszy w Ciele, promieniowanie kosmiczne wnika do szyszynki, która zaczyna je przyjmować, wpływając jako Mistrzowski Gruczoł na inne gruczoły w ciele, Także na DNA. To jest moment, kiedy dobrze wykorzystany może otworzyć drzwi do nieśmiertelności, do otwarcia doświadczenie poza wszelkim wyobrażeniem.
Jak się przygotować? W Marcu pościć, czynić detoks ciała fizycznego, podjąć działania które oczyszczą twoją przestrzeń fizyczną, także ze starych rzeczy fizycznych wokół ciebie. Oczyszczać przestrzeń mentalną, by uzyskać czysty umysł. Z takim przygotowaniem mamy czyste naczynie na wielu poziomach, które może przyjąć nowe wibracje i rozkoszować się odkrywaniem nowym potencjałów obecnych w ciele, które będą objawiały się w czasie.
Co zrobić dziś? Celebrować Pełnię, oddać swoje Ego i przywitać Pełną obecność Duszy w Ciele, być w naturze by połączyć się z Ziemią i jej królestwami roślin , zwierząt…, które też świętują odrodzenie, radować się tym pięknem obfitości życia wokół Ciebie.
Na poziomie planetarnym i moim fizycznym zaobserwowałam od 21 Marca silne zmiany w polu elektromagnetycznym Ziemi. Jej pole, aż skrzyło siatkami elektro-plazmy. Dla mnie fizycznie było to odczuwalne jako „strzelanie prądem”, musiałam zrezygnować ze sztucznych tkanin. Jednocześnie zaczęły nachodzić siatki czy fale elektro-plalzmy z kosmosu by połączyć się z Ziemskim polem. Początek tego zdarzenia mocno odczuwałam w czakrze korony. Te fale plazmy wchodziły przez głowę i mocno oddziaływały elektro-magnetykę mózgu i szyszynkę (zawroty głowy, totalne wycięcie mentalne-0 myśli) w chwili obecnej odczuwam je już przy sercu, i czuję że tu właśnie mają się zakotwiczyć jako, że elektro-magnetyka serca jest ściele powiązana z polem Ziemi. Czuję że zadzieje się to w najbliższych dniach i będzie miało ogromny wpływ na ciała i świadomość wielu ludzi. Dla tych przygotowanych fizycznie, energetycznie, świadomościowo będzie to bardzo radosne i poszerzające jeszcze bardziej pole serca doświadczenie. Dla tych, który przygotowani nie są, może być mocne i trudne na bardzo wielu poziomach i fizycznie,i emocjonalno, mentalnie. Nieraz wspominałam o tym, że wibracje na Planecie rosną i przetrwają tylko Ci, którzy są w stanie fizycznie funkcjonować w takich wibracjach. Te Dusze, które postanowiły Tu pozostać, bedą coraz mocniej i szybciej, intensywniej uwalniać różne gęstości ze wszystkich swoich ciał , a to znaczna słabość, bóle mięśni stawów, różne dziwne wrażenia w ciele fizycznym, ciepło zimno, drgawki, uwalnianie emocji, i schematów mentalnych. Znajdzie się też spora część takich osób które, niewiele poczują, a ich ciała po prostu zaczną się szybciej starzeć, i wyniszczać.
Jest to bardzo mocny czas sama Ziemia pokazuje mi, że nie była jak dotąd w tym zakątku wszechświata, że dla niej samej to mocne i nowe doświadczenie. Pomimo, że bywała w różnych cyklach w swojej świetności ten jest zupełnie nowy i bardzo wyjątkowy. Podobnie jak cykle narodzin i upadku cywilizacji, Złotych Wieków na Ziemi, było wiele każdy jest inny i ten również taki będzie, a kreujemy go my.
Co dokładnie i jak wydarzy się w naszej zbiorowej rzeczywistości nie wiem. Jest kilka lini czasowych i wiele tu może jeszcze się zadziać zanim globalnie zaczniemy żyć jako ludzkość w jedności z całym istnieniem. Ważne jest jednak, by celebrować życie, działać w zgodzie ze sobą, by żyć z poziomu Duszy już teraz niezależnie od medialnego chaosu.
Życzę Wam Wszystkich Pełnego Odrodzenia Swojej Prawdziwej Istoty.
Dorota Ewa Gołach